środa, 20 listopada 2013

74/ gray coat with checkered cashmere scarf



Nie jestem pewna, czy pisałam już o tym na blogu, jednak odkąd pamiętam niestrudzenie szukam idealnego płaszcza na zimę. Takiego turbo ciepłego, bo jestem strasznym zmarzluchem. Do tego z pikowaniami, w których nie wyglądałabym jak szynka owinięta sznurkiem. Bez paska w talii i najlepiej w kolorze granatowym. Ideału nie widziałam, mimo że szukam tak naprawdę we wszystkich półkach cenowych... 
Dzisiaj z kolei prezentuję Wam mój nabytek na jesień i ciepłą zimę. Byłam w lekkim szoku, kiedy na stronie internetowej Zary znalazłam ten szary płaszcz za 169 pln. W dodatku w składzie ma 60% wełny. Szok. Do płaszcza dobrałam szarą torebkę, którą pokazywałam Wam już na mojej stronie na facebooku. Jest to mała namiastka mojej wymarzonego cuda od Michaela Korsa, Selmy Large... Jako że baza mojego stroju jest stonowana, same szarości, granat i czerń, postawiłam na mocny akcent, który fajnie nada kolorów mojej twarzy. Czerwony szalik w kratę z kaszmiru dostałam od babci. Jest to jedna z tych rzeczy, które latami zalegają w szafie... ;) Cieszę się, że mogę dać mu "drugą młodość". Co myślicie o takim połączeniu?


ZARA coat, handbag, pants and boots / NO NAME scarf

pics Jędrzej Glanda


4 komentarze:

  1. Swietnie! Plaszczyk i torebka - cuda! Z czerwonym szalikiem tworzy niezobowiazujacy i elegancki, klasyczny zestaw. Bardzo mi sie podoba. Pozdrawiam. Anka

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Ten płaszcz z aktualnej kolekcji? Bo szukam dokładnie takiego! I jeszcze wełniany! I ta cena! Ideał!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, z aktualnej. Kupowałam go ok. 2-3 tygodnie temu, jednak z tego co widziałam, są już niedostępne za równo w sklepach stacjonarnych jak i na stronie Zary :(

      Usuń

Thanks for all comments! :)